piątek, 8 marca 2013

Rozdział 18

Wsiadłam do samolotu i zajęłam miejsce obok jakiegoś starszego mężczyzny.Od razu też założyłam na uszy słuchawki i zatraciłam się w muzyce. Nigdy nie mogłam pojąć tego jaki wielki wpływ ma właśnie muzyka, której słuchamy na nasze życie. Kształtuje nasze spojrzenie na świat i jakąś małą cząstkę naszego charakteru. Nie wiele myśląc znacznie pogłośniłam słuchaną przeze mnie piosenkę. Samolot wystartował. Mężczyzna siedzący obok mnie zasnął, a ja przyglądałam mu się z niemałą ciekawością. Zastanawiałam się jak wygląda jego życie teraz, a jak wyglądało kiedyś, kiedy miał na przykład tyle lat co ja teraz.
Moje myśli z kolei zaczęły podążać w kierunku Susan, Adama i Michała. W końcu doszłam do wniosku, że Michał jest definitywnym dupkiem, ale nie poprawiło mi to nastroju. Byłam zła, że musiałam wracać do domu. Miałam iść dzisiaj wieczorem na imprezę z Max'em. Niestety przez Izę znowu wszystko legło w gruzach. Dziwnym trafem, ona zawsze niszczyła mi wszystkie plany, ale i tak ją kochałam. Nie potrafiłam jej znienawidzić, mimo tego wszystkiego co musiałam przez nią wycierpieć. Dlaczego? Przecież tak byłoby dużo prościej.. A jednak nie umiałam tego zrobić.
Kiedy samolot w końcu wylądował, wzięłam pośpiesznie swoją podręczną torebkę i poszłam po walizkę. Nie chciałam spędzić już tutaj dłużej ani minuty. Za bardzo wzięło mi się na wspomnienia i różne przemyślenia. Nie znosiłam tego. Wyszłam przez budynek lotniska. Zgodnie z obietnicą, miał tutaj czekać na mnie tata. Byłam pewna, że nie dotrzyma słowa. Jak na zawołanie przede mną wyrósł jak spod ziemi nasz szofer. O mało nie roześmiałam się mu w żywe oczy, kiedy go zobaczyłam. Wiedziałam, że na ojca nie można liczyć. Znowu.
Wsiadłam do samochodu nie odzywając się przy tym ani słowem. Znowu włożyłam słuchawki i przestało mnie już cokolwiek obchodzić. Byłam tylko ciekawa co zastanę w domu. Ta myśl nurtowała mnie przez cały czas i nie potrafiłam się ich pozbyć.W końcu doszłam do wniosku, że nie mam co się nad tym zastanawiać, było pewne, że będzie to sytuacja na tyle dziwna, że i tak jej nie przewidzę.
Po piętnastu minutach dojechaliśmy przed dom. Wyszłam z samochodu i wzięłam walizkę uprzednio podaną mi przez szofera. Stanęłam przed głównymi drzwiami i przez chwilę się zawahałam. Jednak nie miałam wyboru. Jak zwykle wszystkie decyzje były podejmowane za mnie. Nasza gospodyni otworzyła mi frontowe drzwi witając mnie z miłym uśmiechem.
-Jest ktoś w domu?- spytałam bo w środku panowała niezwykła jak dotąd cisza
-Tak, na górze, niania usypia małą..
-Jaka niania?- spytałam ze zdziwieniem i poszłam na pierwsze piętro.
Drzwi do pokoju gościnnego były uchylone, więc weszłam cicho do środka. Faktycznie, jakaś kobieta usypiała małe dziecko. Kim ono jest? Czy to córka Izy?
Pośpiesznie wyszłam z pokoju i poszłam do dawnej sypialni Izy. Niestety nie zastałam nikogo w środku, tylko same walizki. Podążyłam więc do sypialni rodziców. Kiedy zapukałam, usłyszałam tylko ciche ,,proszę". Weszłam do środka. Moim oczom ukazała się leżąca mama na łóżku, wyglądała na osłabioną.
-Co się stało?- spytałam siadając na brzegu łóżka
-Mam  migrenę, ta mała ciągle płacze...- powiedziała
Popatrzyłam na nią z zdziwieniem
-To jak ty nas bawiłaś? Mnie i Izę?- spytałam zdumiona
-Miałyście nianię...
No tak.. jak mogłam o tym zapomnieć.
-Gdzie Iza?- spytałam
-Nie wiem..
-Jak to nie wiesz?- zdziwiłam się
-Wyszła gdzieś wczoraj wieczorem i nie wróciła..
-A ojciec?
- W pracy
-Szukacie jej?
-Tak. Zgłosiliśmy na policję że zniknęła i zostawiła dziecko
-Jak się w ogóle nazywa?
-Magdalena
Wyszłam z pokoju. Byłam wkurzona na Izę. Wychodziło na to, że moja siostra przyjechała do nas tylko po to, aby zostawić nam dziecko do odchowania, by potem wrócić z powrotem tam, skąd przyjechała...
Jednak coś mi w tym wszystkim nie pasowało. Otworzyłam ponownie drzwi do sypialni rodziców.
-Ale przecież są walizki w pokoju Izy....
-Nic nie ma w środku. Same tylko jakieś dziadostwo do wypchania...
Ponownie opuściłam pokój. To było nie fair, zarówno w stosunku do moich rodziców jak do mnie. Wszyscy musieliśmy wrócić z wakacji wcześniej, tylko dlatego, że Iza nagle wróciła i sobie o nas przypomniała. Teraz z kolei zwiała z powrotem, bo nie miała co zrobić z dzieckiem. Za kogo ona się uważa?
Po jakiś dziesięciu minutach zadzwonił mój telefon. Po prostu nie miałam siły iść do córki mojej siostry, za bardzo byłam wkurzona na Izę. Popatrzyłam niechętnie na wyświetlacz. Adam. Odrzuciłam połączeniem, nie chciało mi się teraz z nikim rozmawiać. Byłam zmęczona po podróży, a Magda ciągle płakała. Dzieci potrafią wyczuć wiele, to najwyraźniej dobrze wiedziało, że jego matki nie ma. Adam zadzwonił po raz kolejny. Wiedziałam, że ile razy będę odrzucać to połączenie to tyle razy on zadzwoni. Wyłącznie nie wchodziło w grę.
-No?- spytałam mając nadzieję, że ta rozmowa skończy się jak najszybciej
-Wszystko w porządku?- spytał
-Jasne, jak zawsze- powiedziałam
- Jak podróż?
-Tez w porządku
-Magan, na pewno wszystko ok?
-Tak, przepraszam ale muszę kończyć.
Odłożyłam komórkę i położyłam się na łóżku. Chwile potem mimo ciągłego płaczu dochodzącego zza ściany, zasnęłam.
_______________
1. Wszystkiego najlepszego, spełnienia najskrytszych marzeń ! <3
 2. Mam dla Was pytanie: Znacie może jakąś piosenkę, której teledysk jest takim hmm życiowy? Coś na zasadzie tego: LINK. Jeśli tak to proszę o linki ;D

7 komentarzy:

  1. Ojeej.. ^^ Jak ja to kocham <3
    No i Tobie też wszystkiego naaj ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze świetny rozdział tylko szkoda, że taki krótki^^
    A tb też wszystkiego naaj *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne opowiadanie! Rany, nie mogę się doczekać następnego rozdziału! Świetnie piszesz i mam nadzieje że będzie jeszcze dużo rozdziałów. Jednym zdaniem kocham tego bloga!

    Jak chcesz wpadnij do mnie:
    http://opowiadanie-o-nastolatkach69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebiste opowiadanie :D Mam nadzieję że szybko napiszesz kolejną częśc bo nie mogę się doczekac :D :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Co do piosenki to może to : http://www.youtube.com/watch?v=XPBwXKgDTdE ;) Mnie osobiście się bardzo podoba. A co do rozdziału extra jak zwykle ; D

    OdpowiedzUsuń
  6. super rozdział. jestes jedna z lepszych bloggerek

    OdpowiedzUsuń