piątek, 31 maja 2013

Rozdział 29


Każdy następny dzień to była swego rodzaju kontynuacja dnia poprzedniego. Z Alanem spotykałam się niemalże każdego dnia i spędzaliśmy ze sobą kilka godzin. Nie chciałam się do tego przyznać nawet przed sobą, ale te spotkania podobały mi się coraz bardziej. W tym chłopaku było coś nieodgadnionego co sprawiało, że był coraz bardziej pociągający. Kiedy na mnie patrzył, miałam wrażenie, że automatycznie miękły mi kolana. Wiedziałam, że tak nie powinno być ponieważ nas związek tak naprawdę nie istniał. Zgodziłam się z nim być, bo był kartą przetargową do moich marzeń, a raczej do ich spełnienia. Nie mogłam pozwolić sobie by wymknęło się to spod kontroli. Najlepiej było zdusić coś takiego w zarodku nie było innego wyjścia. Nadal miałam problem na linii Alan vs Adam. Nie lubili się i okazywali to niemalże na każdym kroku. Czasem tylko w mojej obecności starali się zachowywać spokojnie. Nie wiedziałam co było prawdziwym powodem tej nienawiści, ale też nie dociekałam, liczyłam bardziej na to, że kiedyś mi to powiedzą. Tylko co miałam zrobić teraz? Alan był bardzo kochany, pomagał mi zawsze, kiedy Adam nie dał rady. Nie powinnam go wtajemniczać w moje prywatne sprawy, nie mam pojęcia czemu to zrobiłam. Był to taki nagły impuls. Co było dziwne, nie zawiodłam się na nim ani razu, Alan potrafił słuchać i doradzać. Jedno było pewne, musiałam z tym skończyć. Lubiłam spędzać czas z Alanem, ale musiałam pamiętać, że za sześć dni nastąpi koniec naszego związku. Miałam wrażenie, że oboje o tym zapomnieliśmy, a nie powinniśmy.
Pod wpływem chwili, wybrałam numer do Alana. Odebrał po drugim sygnale.
-Stęskniłaś się za mną?- spytał na wstępie
-Chciałam z tobą porozmawiać- powiedziałam poważnym głosem
-Będę za dziesięć minut- odpowiedział po czym się wyłączył.
Miałam jeszcze trochę czasu na zebranie myśli, ale były wątłe nadzieje, że mi się to uda. Pewnie tak jak zawsze zacznę improwizować. Równo dziesięć minut później do drzwi zadzwonił dzwonek. Podeszłam do nich powoli i wpuściłam Alana do środka.
-Co się stało?- spytał na wstępie
-Chciałam z tobą porozmawiać- powiedziałam
-To już wiem- powiedział
-Racja- zaśmiałam się
Byliśmy sami w domu, więc jak to zazwyczaj wtedy bywało usiedliśmy w kuchni.
-Czego się napijesz?- spytałam
-Wody- odpowiedział
-Wody?- powtórzyłam ze zdziwieniem. Zazwyczaj pił piwo.
Podałam mu to o co prosił i usiadłam na przeciw chłopaka. Nadal nie wiedziałam jak powinnam zacząć. Jak zwykle w takiej sytuacji zaczęłam improwizować.
-Chodzi o to, że jak pewnie pamiętasz, nasz związek dobiega końca za dokładnie sześć dni. Musimy się zastanowić z jakiego powodu ze sobą zerwiemy, aby to nie zaszkodziło rodzinnym interesom..- powiedziałam
Alan przez chwilę nic nie mówił tylko przyglądał się szklance z wodą. Po chwili jednak podniósł wzrok i spojrzał prosto w moje oczy.
-Naprawdę chcesz ze mną zerwać? Jestem według ciebie złym chłopakiem?
-Nie o to chodzi- powiedziałam szybko
-Nie? To może mnie oświecisz w takim razie co jest powodem..
-Mówiłam ci że chce spełnić marzenia..
-I co? Stoję ci na drodze?
-Alan, proszę..- powiedziałam
Przez chwilę milczeliśmy, po czym Alan znowu się odezwał.
-Jakie to są marzenia?
-Nie mogę powiedzieć-powiedziałam cicho
-Nie ufasz mi?- spytał
-Wiesz dobrze, że nie o to chodzi- powiedziałam, chociaż było to kłamstwo. Nigdy nie wiedziałam czego mogę się po nim spodziewać. Jedyną osobą, która znała moje plany był Adam. Nie przyjął optymistycznie mojego planu, ale powiedział, że będzie mnie wspierał przez cały ten czas.
-Dobrze- powiedział Alan po chwili wahania- wezmę rozstanie na siebie, ale pod jednym warunkiem..
-Nie chodzi o to żebyś brał to na siebie- przerwałam mu- wtedy będzie jeszcze większy zamęt, chodziło mi bardziej o to by wymyślić powód zerwania..
-To wymyślę, ale pod jednym warunkiem..
-Jakim?- spytałam
-Przez te sześć dni będziemy się zachowywać jak każda normalna para..
-Czyli?- spytałam
-Czyli na przykład..- zaczął i w jednym momencie znalazł się przy mnie i mnie pocałował.
-Tego cały czas chciałeś- podsumowałam odsuwając się od niego
-Naprawdę mi na tobie zależy ale masz też rację, cały czas chciałem cię pocałować... W sumie to pewnie nawet nie ma się co dziwić.. Więc liczę, że się zgodzisz na propozycję..
-A jeśli się nie zgodzę?- spytałam, bo bardzo mnie to ciekawiło
-Mam nadzieję że się zgodzisz
Nie było sensu dłużej wypytywać, bo wiedziałam żeby mi nie odpuścił. Alan był często bardzo stanowczy co mnie irytowało, ale z drugiej strony wiedział czego chciał.
-Załóżmy, że się zgodzę.. i co wtedy?
-Wtedy zacznie się zabawa- zaśmiał się, jednak widząc moją minę momentalnie przestał i mnie przytulił. Sama nie wiedziałam jak powinnam go traktować. Nigdy nie wiedziałam jak się zachowa w danej sytuacji, w pewien sposób mnie tu pociągało ale pojawiała się ta niepewność. Nie był on agresywny, ale czasami w rozmowach z innymi ludźmi był zbyt pewny siebie. Miałam wrażenie, że kiedyś wpadnie przez to w kłopoty. Z drugiej strony jednak ja nie byłam lepsza. Dla ludzi z klasy bywałam wredna, chciałam iść swoją drogą i ciągle miałam wrażenie, że to oni mnie ograniczają. Rodzice zapisali mnie do tej szkoły, wbrew mojej woli. Najlepsza szkoła prywatna w najbliższej okolicy... Same zakazy i nakazy, zero praw.
Spojrzałam na Alana, który patrzył na mnie wyczekująco. Pojęłam, że pewnie przed chwilą zadał mi jakieś pytanie. Jednak nie potrafiłam sobie przypomnieć co to mogło być..
-Możesz powtórzyć?- poprosiłam
-Pytałem czy mogę przyjść na twoją osiemnastkę...
-A nie zaprosiłam cię?- zdziwiłam się
-No nie- powiedział
-Musiało wypaść mi to z głowy.. Jasne że tak, przecież jesteś moim chłopakiem- zaśmiałam się
-Będziesz mieć dużo gości?- spytał
-Robimy imprezę z koleżanka będzie około pięćdziesiąt osób- powiedziałam
-To dużo..
-Sami najbliżsi- wyjaśniłam
-Adam będzie?
-Był zaproszony jako pierwszy- powiedziałam- nie wyobrażam sobie urodzin bez niego..
-Jest dla ciebie bardzo ważny..
-Jest moim najlepszym przyjacielem. Jako jedna z dwóch osób wie o mnie niemalże wszystko, a mimo to nigdy mnie nie opuścił i zawsze mnie wspiera w trudnych momentach. Nie wyobrażam sobie żeby mogło go nie być..
Moje słowa najwyraźniej zrobiły wrażenie na Alanie. Wątpię by myślał wcześniej, że jestem aż tak bardzo emocjonalnie z nim związana. Teraz dopiero powinien się zastanawiać, że wtedy w parku zareagowałam TYLKO tak a nie inaczej.
_________
Ten rozdział pisałam 2 razy, bo ta pierwsza (niestety lepsza) wersja się mi skasowała...
Czas na Liebser Award, bo obiecałam, że w tym rozdziale już na pewno odp na pytania ;D 
A więc: 

Zostałam nominowana po raz drugi, trzeci i czwarty do Liebster Award
Najpierw odp na pytania od:  
1. Ulubiony film? 
Wszystkie części ,,Szybcy i wściekli", oraz ,,Piraci z Karaibów"
2. Data urodzin?
28 czerwiec
3. Czytasz mojego bloga? 
Sory, ale nie
4. Ulubiony kolor? 
Zielony, żółty
5. Ulubiona pora roku? 
Wiosna
6. Którego członka zespołu lubisz najbardziej? 
Domyślam się, że chodzi o 1D, a więc hmm hmmm hmmm nie wiem może Harry...
7. Co byś zrobiła gdybyś zobaczyła 1D na żywo? 
Starałabym się być normalna
8. Czy jesteś tolerowana przez innych jeśli chodzi o 1d? 
Prawdę mówić mało osób wie, że ich słucham.
9. Szczęśliwa liczba?
Nie mam takiej
10. Jesteś ambitna 
Zdecydowanie nie

Kolejna nominacja jest od:  

1. Czego oczekujesz od życia?
Spełnienia marzeń
2. Miałaś kiedyś w życiu chwilę załamania?
Jasne i to nie jedną..
3. Kiedy zaczęłaś pisać bloga? 
Ten jakoś chyba w listopadzie, ale swojego pierwszego założyłam w lutym 2012
4. Ile razy w życiu wydawało ci się że życie jest niesprawiedliwe? 
Kto by to liczył...
5. Wolisz oglądać telewizję czy być na komputerze?
Prawdę mówiąc obojętne
6. Ulubiona muzyka?
Rap
7. Wolisz morze czy góry? 
Morze
8. Gdybyś miała tyle pieniędzy by pojechać za granicę to do jakiego miasta byś się wybrała? 
Miasta to nw, ale jeśli chodzi ogólnie to pewnie na Kube...
9. Ulubiony zespół muzyczny?
1D, Afromental, a tak poza zespołami to KaeN, Paktofonika, Grubson
10. Ulubiony blog? 
Ostatnio jest ich coraz więcej...

Kolejna nominacja jest od: 
1. Kim chcesz zostać w przyszłości? 
Sama chciałabym to wiedzieć...
2. Ulubiony zespół/wokal? 
KaeN, Paktofonika, Firma, 1D, Afromental 
3. Góry czy morze? 
Morze
4. Co zmotywowało cię do pisania bloga?
Chęć sprawdzenia się
5. Ideał chłopaka? 
Hmm przystojny, opiekuńczy, z mega charakterem
6. Jesteś duszą towarzystwa czy szarą myszką? 
Pół na pół
7. Wolisz ferie zimowe czy słoneczne wakacje? 
Oczywiście wakacje
8. Ulubiony film? 
Szybcy i wściekli, Piraci z Karaibów, Wyznania zakupoholiczki
9. Czy ktoś cię kiedyś zranił? 
Tylko na linii: przyjaźń
10. Imię? 
Marcelina
11. Wiek? 
Prawie 18

*Jak się pewnie domyślacie nie nominuję nikogo, bo naprawdę nie chce mi się szukać już blogów do Liebster Award... Nie mam też czasu, ledwo z wszystkim wyrabiam na czas... Na dodatek 28 czerwca rusza mój nowy blog i muszę dopracowywać szczegóły, a w tym rozdziały...
Ale mam pomysł...

ZADAM WAM KILKA PYTAŃ A KTO Z WAS BĘDZIE CHCIAŁ NA NIE ODPOWIEDZIEĆ TO W KOMENTARZU ;D 
1. Imię ?
2. Wiek ? 
3. Jak trafiłaś na ten blog? 
4. Co lubisz w tym blogu, a czego nie lubisz? 
5. Uważasz że powinnam coś tutaj zmienić? 
6. Jakie są tw marzenia?
7. Czego oczekujesz od życia? 
8. Jakiej słuchasz muzyki? 
9. Ulubiony zespół/ wokalista/wokalista/raper... 
10. Masz jakieś motto życiowe którym się kierujesz?