wtorek, 7 maja 2013

Rozdział 26

Ku mojemu przerażeniu czas płynął niesamowicie wolno. Byłam z Alanem zaledwie pięć dni, a miałam wrażenie jakby minęły już całe wieki. Każdego dnia przychodził do mnie. Zazwyczaj oglądaliśmy jakieś filmy, bo miałam z nim bardzo mało wspólnych tematów. Chciaż z drugiej strony może powinnam spróbować? Dowiedziałabym się chociaż kim jest naprawdę. Jak narazie miałam jednak wrażenie, że w ciągu tych pięciu dni nadrobiłam kilka lat kinematografii polskiej i zagranicznej. Alan kilkakrotnie zapraszał mnie do siebie, ale jakoś nie miałam ochoty tam iść. Co mielibyśmy robić? Także oglądać filmy? Jeśli tak to jaka różnica czy będziemy oglądac tam czy tutaj? Dla mnie żadna. Zostały jeszcze dwa tygodnie i dwa dni do całkowitego zakończenia tego związkui może jeśli mi się poszczęści, także spełnienia moich marzeń.
Jak narazie nikogo nie wtajem
niczyłam w moje plany. Kilkakrotnie miałam ochotę przedstawić je Adamowi, albo Susane, ale nigdy nie miałam na to wystarczającej odwagi. Co miałabym im wtedy powiedzieć? Co miałabym zrobić, gdyby próbowali mnie powstrzymać? Nie znałam odpowiedzi na te pytania, dlatego powstrzymywało mnie to przed ujawnieniem moich planów przyjaciołom.
A Alan? Byłam niemalże pewna, że udawał bardziej niż mi się wydawało. Nawet kiedy nie było przy nas rodziców, kiedy siedzieliśmy sami w moim pokoju był dla mnie bardzo czuły i opiekuńczy. Nie wiedziałam jeszcze co chciał przez to osiągnąć, ale prawdę mówiąć nie interesowało mnie to zbytnio.
Siedziałam na łóżku i bawiłam się komórką kiedy usłyszałam pukanie do drzwi.
-Proszę- zawołałam ze zdziwieniem. Alan miał przyjść do mnie dopiero za pół godziny.
-Mogę?- w drzwiach zobaczyłam... mamę.
Moja mama w moim pokoju bywała raz na rok, w momencie kiedy naprawdę coś ode mnie chciała bardzo ważnego. Byłam ciekawa jaki był powód tym razem.
-No- powiedziałam wracając do zabawy komórką
-Możemy porozmawiać?- spytała siadając na łóżku
-Jasne- powiedziałam chociaż miałam przeczucie, że źle robię
-Chciałam z tobą porozmawiać o Alanie
-Nic nowego- powiedziałam
-Co sugerujesz?- spytała
-To, że rozmawiamy o nim cały czas, a raczej wy mówicie a ja udaję, że słucham
-To nie prawda..- zaprzeczyła
-Prawda- powiedziałam- przy każdym posiłku o nim mówicie, nawet przy oglądaniu telewizji...
-Ale wracając do tematu przerwała mi wyraźnie zniecierpliwiona- może ty też go odwiedzisz, co? Tylko siedzicie tutaj i oglądacie filmy...
-Nie przeszkadzało nci to- powiedziałam z ironicznym uśmieszkiem- nagle już tutaj nie może przychodzić?
-Ależ nie!- prawie krzyknęła- niech przychodzi kiedy tylko chce, ale Wasz związek nie ma sznasy na akiekolwiek rozwinięcie, jeśli tylko oglądacie razem filmy. Jesteś taka młoda, jeszcze nie masz pojęcia jak powinnaś się zachować w stosunku do chłopaka.. Nie wiesz jeszcze nic o miłości i o związkach..
Popatrzyłam na nią i omało nie wybuchnęłam śmiechem. Ja nie wiem o związkach? Ale w sumie nie dziwiłam się jej spostrzeżeniom. Była moją mamą, a nic o mnie nie wiedziała. Nawet nie potrafiła się domyślić, że właśnie o to chodzi. Potem będzie mniejsze zdziwienie, kiedy się rozstaniemy za 2 tygodnie i dwa dni.
W końcu moja mama wyszła z pokoju. Piętnaście minut później rozległo się ponowne pukanie, ale tym razem byłam pewna, ze to Alan. Otworzyłam mu drzwi i ze zdziwieniem popatrzyłam na ,,mojego chłopaka".
-To dla ciebie- powiedział wręczając mi mały bukiecik z róż.
-A z jakiej okazji?- spytałam nie spuszczajac wzroku z kwiatków
-Bez okazji- zaśmiał się
-Tyle dobrze, dzięki- powiedziałam i wzięłam kwiatki wstawiając je do wazonu.
-Co będziemy robić?- spytał- znowu oglądać film?
-Masz z tym jakiś problem?- spytałam
-Nie- szybko zaprzeczył- ale czasami moglibyśmy się gdzieś przejść
-Tylko po co?- spytałam obojętnie
-Moglibyśmy się lepiej poznać- powiedział
-Chcesz mnie poznać?- zaśmiałam się- uwierz mi nie warto. A i tak już nie masz zbyt wiele czasu..-dodałam
-Czemu?- zdziwił się
-Bo dokładnie za dwa tygodnie i dwa dni z tobą zrywam- powiedziałam bezceremonialnie
-Co? Czemu?- zareagował tak gwałtownie, że spojrzałam na niego ze zdziwieniem
-A co? Mam to zrobić wcześniej czy raczej ty wolisz ze mną zerwać?- spytałam
-Znaczy, w sumie to chciałem wiedzieć czemu nie będziemy ze sobą dłużej?
-Dłużej?- zaśmiałam się- nie wytrzymałbyś ze mną
-Skąd ta pewność?- spytał
-Nie wiesz jaka potrafię być naprawdę- powiedziałam chcociaż myślałam o czymś innym
-Masz rację: nie wiem. Dlatego chcę cię poznać
-Ale po co?- spytałam
-Po co? Bo jesteś moją dziewczyną- powiedział
-Jestem twoją dziewczyną jeszcze tylko dwa tygodnie i dwa dni i to tylko i wyłącznie z przymusu- powiedziałam
Alan nie odezwał się już na moje słowa tylko usiadł na łóżku, a ja zaczęłam przeszukiwać szafę w celu znalezienia czegoś odpowiedniego na spacer. Nie chciało mi się z nim iść, zresztą było to bez sensu, ale prawda była taka, że rodzice zaczną coś w końcu podejrzewać. Podsumowując: kolejny raz nie miałam wyboru.
-Idziemy?- powiedziałam chłodno wychodząc z łazienki
-Jasne- powiedział przyglądając się mi uważnie
Wyszliśmy z domu i skierowaliśmy się w stronę lasu. Nie wiem czemu celem naszego spaceru stało się to właśnie miejsce, ale nie miałam nic przeciwko. Zawsze odkąd pamiętam lubiłam chodzić do lasu. Kiedyś chodziliśmy tam całą rodziną na spacery. Niesamowite ile może się zmienić w ciągu zaledwie kilku lat.
Praktycznie całą drogę się do siebie nie odzywaliśmy. Krępujaca cisza? Można było tak to nazwać. Z drygiej strony nie chciało mi się z nim rozmawiać.
-Masz zamiar się do mnie w ogóle przestać odzywać?- spytał
Popatrzyłam na niego ze zdziwieniem.
-Przecież normalnie się do ciebie odzywam- powiedzialam zdumiona
-Nie. Idziesz taka obrażona na cały świat, jakby to była najgorsza rzecz w życiu, że jesteś tutaj akurat ze mną....
-Przestań- zaśmiałam się- nie jest tak źle
-Nie?- spytał z powagą przyglądając się jednocześnie mojemu rozbawieniu
-Alan nie przesadzaj- powiedziałam z uśmiechem- za bardzo bierzesz wszystko do siebie
-To ty zachowujesz się jakbym był najgorszą rzeczą jaka cię w życiu spotkała- powiedział
-Bo ty dziwnie reagujesz na słowa  że jesteśmy ze sobą tylko tymczasowo- powiedziałam
-Bo chciałbym dłużej- powiedział z powagą
Przystanęłam i spojrzałam na niego badawczo
-Czemu?- spytałam
-Bo mi się podobasz- powiedział
-Złudzenie- powiedziałam jakby sama do siebie
-Co?- spytał- nie prawda... przeciez jesteś bardzo ładna..
-Nie w tym rzecz- zaśmiałam się - widzisz tylko to co na zewnątrz..
-Bo mi nie dajesz poznac swojego wnętrza- powiedział
-Bo nie warto, nie zrozumiesz- -powiedziałam- wracajmy już
Zawrócliśmy kończąc tym rozmowę.
__________________________
*Rozdział troszkę dłuższy ;D
*Myślałam że ledwo wyrobię się z nim na piątek, ale miałam teraz trochę czasu, bo miałam iść na rolki rano, ale cały czas padało i postanowiłam napisac rozdział ;D
*Zostałam nominowana do Liebster Award, ale na razie nie odpowiadam na pytania. Stwierdziłam, że zrobie na to osobną zakładkę ;D
*A* Jak chcesz link do drugiego opowiadania to musisz do mnie napisac na gg, bo link był w zakładce KONTAKT tylko kilka dni. Nie umieszczam linku na blogu, bo te opowiadania się w pewien sposób pokrywają, np. w kazdym z tych opowiadań jest postać, kt nazywa się Adam ;D  I z góry mówię, że ten drugi blog jest o 1D...


14 komentarzy:

  1. Boskie !! ;) czekam na dalszy rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne, czekam na nexta, a możesz podać mi link do drugiego opowiadania? Nie mam gg :o Jak chcesz to pisz na tt @sweet_dreams_5

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne !!!
    Super że napisałaś wcześniej
    Czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :D Czekam na następny ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny ! :3
    Hahah oby Megan była na serio z Alanem <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niee nigdy miłość z przymusi ona z adamem <3

      Usuń
  6. Genialny ;O dziś przeczytałam wszystko ;D
    wpadnij jak masz czas ;)
    http://innainterpretacjaprzeznaczenia.blogspot.com/
    dopiero zaczęłam, ale już niedługo kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. mm, nareszcie się coś dzieje :D
    zastanawia mnie tylko, jaki ona ma plan? :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @miszmasz26 przecież było napisane w tym rodziale że jej planem jest chodzenie z alanem tylko przez 2 tygodnie i 2 dni ! geniuszu -,-

      Usuń
  8. @miszmasz26 przecież było napisane w tym rodziale że jej planem jest chodzenie z alanem tylko przez 2 tygodnie i 2 dni ! geniuszu -,-

    OdpowiedzUsuń
  9. zagadzam się z Patrycją w tym żeby Megan była na serio z Alanem ;D jest świetne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mianuję cię do Liebster blog award info i pytania na stronie www.szkola-milosci.blogspot.com w zakładce Liebster blog award

    OdpowiedzUsuń